Na ulubionej wyspie Polaków chcą wprowadzić ważny zakaz. Winą znów złe zachowanie turystów
Sprawa z ograniczeniami po raz kolejny dotyczy Bali. Całkiem niedawno wspominaliśmy o systemie kolejkowym, który ma obowiązywać na miejscu, z powodu zbyt dużej liczby turystów. Tym razem problem stwarza nie tyle liczba osób, co ich zachowanie w górach. Z tego powodu lokalne władze chcą zakazać wspinaczek.
Zakaz wspinaczek na Bali. Taki plan ma gubernator
Podczas planowania wakacyjnego wyjazdu pod uwagę bierzemy nie tylko wylegiwanie się na plaży, ale również aktywne eksplorowanie pięknych terenów – lubimy korzystać z popularnych szczytów górskich czy sportów wodnych. Okazuje się, że wspinaczki uprawiane są m.in. na kultowej wyspie Bali. Niestety w trakcie nich nie wszyscy zachowują się rozsądnie.
Swoje oświadczenie w sprawie wygłosił gubernator wyspy. Wiadomo, że chce ze skutkiem natychmiastowym zakazać działalności turystycznej w górach w celu zachowania świętych szczytów po tym, jak odwiedzający nagminnie naruszali te przestrzenie. Jak donosi CNN, Wayan Koster podkreślał w swoich wypowiedziach, że te góry są święte i czczone. Jeśli ich świętość zostanie naruszona, będzie to równoznaczne z degradacją świętości Bali.
Okazuje się, że zakaz nie jest jeszcze prawomocny – aby wszedł w życie i został uchwalony jako oficjalne prawo, musiałby zostać zatwierdzony przez lokalny parlament, a tak się wciąż nie stało.
Zakaz to skutek zachowania turystów. Nie chodzi tylko o wspinaczki
Turyści nieoficjalnie nie mogą korzystać już nie tylko ze wspinaczki w górach, ale również z wędrówek na tamtejszych terenach. Dotyczy to zarówno przyjezdnych z kraju, jak i z zagranicy. Pomysł chodził po głowie gubernatorowi już w lutym tego roku, bowiem grupy cudzoziemców łamiących zasady, były zauważane już od długiego czasu.
W 2021 roku policja przyłapała ludzi na nagrywaniu filmu pornograficznego na popularnym wśród spinaczy aktywnym wulkanie Mount Batur, a to jedno z najświętszych miejsc. Z kolei w tym roku turystka wywołała skandal półnagim zdjęciem ze szczytu góry.
Nowe zasady na Bali dotyczą 22 gór i zostały wprowadzone na czas nieokreślony. Według niektórych są one zbyt surowe i mogą wzbudzać kontrowersje. Gubernatorowi zarzucano m.in., że surowy zakaz tylko odstraszy turystów i odbierze pracę np. przewodnikom oferującym wycieczki trekkingowe do miejscowych wulkanów czy wodospadów. Sugerowano, że zamiast ograniczeń wystarczy zwiększyć patrole policyjne. Na ten moment nie wiadomo, czy zakaz oficjalnie wejdzie w życie, tego chcą jednak władze.